Na co bank nie da się nabrać?

Każdy potencjalny kredytobiorca stara się tak uporządkować swoją przeszłość kredytową, aby bank był skłonny udzielić mu kredytu. Najwięcej wysiłku wkładamy w przygotowania do zaciągnięcia kredytu hipotecznego. Wiadomo- to ogromne zobowiązanie i musimy udowodnić bankowi, jak się powszechnie mówi, że kredytu nie potrzebujemy, aby go dostać. Niektóre poradniki kredytowe dokładnie mówią, co należy zrobić.
Przede wszystkim, jeśli mieliśmy problemy ze spłatą dawnych kredytów i niewiele pozostało do usunięcia tych ciemnych chwil z rejestru BIK, poczekajmy. Jeśli jednak spóźniliśmy się raz o dzień i to z niewielką kwotą, nie będzie to miało wpływu na ocenę kredytową. Jeśli spóźnienia były notoryczne i długie to wówczas możemy nie fatygować się z wnioskiem o kredyt na mieszkanie.
Nie zadziała natomiast korzystanie z chwilówek. Fakt, że parabanki nie sprawdzają nas w BIK, nie znaczy, że nie współpracują z rejestrem dłużników. Wręcz przeciwnie, nasze dane trafiają tam bardzo szybko. Wprawdzie kwoty zobowiązań wobec parabanków z reguły nie są duże, ale jednak wciąż jest to czarna karta historii kredytowej.
Niektórzy autorzy poradników radzą, aby na krótko przed złożeniem wniosku o kredyt na dom, spłacić wszystkie inne pożyczki. Owszem, brak zobowiązań w chwili obliczania zdolności kredytowej to duży plus, ale jeśli nagle okaże się, że spłaciliśmy 50 tysięcy w tydzień, podczas gdy nasze dochody nie byłyby w stanie tego pokryć, bank nie da się nabrać i domyśli się, że prawdopodobnie skonsolidowaliśmy nasze długi i jedynie BIK jeszcze nie otrzymał informacji o tym, że mamy kredyt.
Na pewno w grę nie wchodzi też zatajanie informacji. Nie pomogą tłumaczenia niepamięcią albo natłokiem zadań. Jeśli wymogiem banku jest poznać naszą sytuację finansową, musimy ją ujawnić. Inaczej z kredytu nici.
Tak naprawdę sposób na łatwy kredyt mieszkaniowy jest tylko jeden- zarabiać dużo i mieć czystą kartę w BIK. Jeśli spłacamy pożyczki regularnie, nie bójmy się pozostawić danych w BIK nawet po zakończeniu okresu spłaty. To pozwoli bankom lepiej przyjrzeć się naszej dawniejszej historii i upewnić się, że rzeczywiście nasza wiarygodność kredytowa jest na bardzo wysokim poziomie.